W roku 1951, gdy organizowana była Terenowa Obrona Przeciwlotnicza, zagrożenie atakiem bronią jądrową było stosunkowo niewielkie. Broń atomową posiadały tylko Stany Zjednoczone – 438 głowice oraz ZSRR – 25 głowic, do tego głównym nośnikiem tej broni były samoloty, których zasięg był ograniczony, a obrona przeciwlotnicza umożliwiała ich zwalczanie przed dotarciem do celu. W związku z tym w wytycznych TOPL nie pojawiały się żadne wzmianki o broni jądrowej, a schrony i ukrycia określano jako przeciwlotnicze.
Sytuacja zmieniła się w drugiej połowie lat 50., w związku z gwałtownym wzrostem arsenałów nuklearnych oraz rozwojem rakietowych środków przenoszenia. Gdy w 1956 r. TOPL rozpoczęła opracowywanie koncepcji obrony przeciwatomowej, USA posiadały już 3692 głowice, ZSRR – 426, a Wielka Brytania – 21, a w 1959 r., gdy wprowadzono w życie przepisy dostosowujące TOPL do tych zagrożeń, USA – 12 298, ZSRR – 1060, Wielka Brytania 35 głowic.
Rozszerzono więc wymagania stawiane budowlom ochronnym, które miały zapewniać również ochronę przed rażącymi czynnikami broni jądrowej (fala uderzeniowa, promieniowanie świetlne i przenikliwe) na określonych odległościach. Schrony budowane na przełomie lat 50. i 60. miały więc zabezpieczyć przed bezpośrednimi skutkami wybuchu jądrowego, ale nadal przewidziane były na przebywanie w nich ludzi przez około trzech dni, co ograniczało możliwość ochrony przed skażeniem radioaktywnym.
Zmiany konstrukcyjne schronu polegały głównie na zwiększeniu odporności na działanie nadciśnienia powstającego podczas wybuchu. Nieznacznie podwyższono parametry wytrzymałościowe ścian i stropów, a największe zmiany zaszły w budowie systemu wentylacji. We wcześniejszych rozwiązaniach powietrze z czerpni usytuowanych na elewacji budynku trafiało bezpośrednio do zestawu filtrów, co w przypadku gwałtownego wzrostu ciśnienia mogło doprowadzić do ich rozsadzenia i skażenia schronu. Wprowadzono nowe rozwiązanie, w którym główna czerpnia powietrza zlokalizowana została w tunelu wyjścia awaryjnego, a zapasowa, tak jak do tej pory, na elewacji. Zaprojektowano również nowy element systemu – dwie komory rozprężania, w których instalowano dodatkowy filtr kamienny i przeciwpyłowy. Zastosowanie komór rozprężania pozwalało obniżyć ciśnienie powietrza dostającego się do filtrów i ochronić je przed zniszczeniem, odbywało się w nich również wstępne jego oczyszczanie z niebezpiecznych pyłów. Umieszczenie czerpni w tunelu wyjścia zapasowego wymusiło również zmianę konstrukcyjną wyłazu. We wcześniejszych rozwiązaniach był on przykryty stalową lub betonową pokrywą (która miała być demontowana w okresie zagrożenia), w nowym rozwiązaniu zastosowano betonowe konstrukcje umieszczone nad powierzchnią terenu, ze ścianami bocznymi wypełnionymi siatką zapewniającą swobodny przepływ powietrza do czerpni.